Dokarmianie ptaków zimą 5 ważnych zasad

Śpiewające dzikie ptaki nie mają zimą dostępu do owadów, i to jest główny powód, dla którego przylatują w pobliże naszych domów. Aby nie stołowały się na śmietnikach, uruchamiamy program “dokarmianie ptaków zimą” i trzymamy się 5 ważnych zasad, o których zaraz opowiemy.

Jeśli nie widać już owoców jarzębiny, głogu, róży i innych ptasich smakołyków, gdy zrobi się już naprawdę zimno lub gdy spadnie gruba warstwa śniegu – wtedy możemy zorganizować ptakom stołówkę. Dla nich to dodatkowe źródło pokarmu, ważne zwłaszcza w mieście, gdzie w ogóle ze zdrowym jedzeniem krucho – sam beton, asfalt, ewentualnie trawniki lub iglaki. Oczywiście w mieście ptaki przystosowują się do znajdowania jedzenia… w śmieciach. Ale wszyscy wiemy że w śmieciach są substancje wręcz trujące – spleśniałe mięso, zjełczałe tłuszcze, resztki solonych potraw, to wszystko jest dla ptaków bardzo niebezpieczne. Sól powoduje problemy z ptasimi nerkami i zwiększa pragnienie, którego na mrozie ptaki nie mają jak zaspokoić, bo woda jest zamarznięta.

A teraz główne zasady w temacie dokarmianie ptaków zimą.

Po pierwsze: niech nie przestaje ten, kto zaczął

Skoro zaczęliśmy dokarmiać ptaki, nie przerywajmy aż do pierwszych wiosennych owadów. Ptaki błyskawicznie się przyzwyczajają do naszego karmnika. Jeśli w środku zimy zabraknie dla nich pożywienia, będą musiały go poszukać gdzieś indziej, a o to zimą nie jest łatwo, bo owady i bezkręgowce są niedostępne. Na poszukiwanie nowego źródła zaopatrzenia wydatkują energię, co naraża je na osłabienie w walce o przetrwanie. Jeśli użyjemy karmnika z zasobnikiem, wystarczy raz w tygodniu zasypać go ziarnami, i nie musimy nawet mieszkać w pobliżu.

Nie powodujmy rozprzestrzeniania się ptasich chorób

Ważna sprawa, chociaż nieładna: ptasie odchody zanieczyszczające pokarm. Jeśli wysypiemy pokarm na ziemię, parapet, albo do zwykłego karmnika, ptaki go zanieczyszczą własnymi odchodami. Karmnik z zasobnikiem jest dla ptaków bezpieczny, bo pokarm pozostaje suchy i czysty w środku. Dlatego nie zarażają się wirusami czy też pasożytami od siebie nawzajem. Jedzą tylko tyle, ile jest im potrzebne, generują mniej brudu dookoła. To oznacza mniej sprzątania dla nas.

Dokarmianie ptaków zimą tak, aby nie śmiecić.

Sąsiedzi, szczególnie w mieście, mogą mieć pretensje że dokarmianie ptaków to zaśmiecanie otoczenia. Dlatego wśród bloków podarujmy sobie dokarmianie dużych ptaków, takich jak gołębie, gawrony czy kawki. One i tak w miejskiej wyspie cieplnej przez całą zimę radzą sobie świetnie. Używajmy małych karmników dla małych ptaków, które mniej brudzą. O śliczne sikorki mało kto ma pretensje! Oczywiście pod karmnikiem trzeba sprzątać. Z doświadczenia wiem, że jeśli karmimy dobrym pokarmem z olejarką,orzechami i słonecznikiem, ptaki bardzo mało zostawiają ziaren dookoła. Wolą wszystko zjeść same i nic nie zostaje dla szczurów czy innych gryzoni.

Nie karm resztkami ze stołu, tylko ziarnami wysokiej jakości

Dobre ziarna dla ptaków to np. olejarka, czyli ziarno nigru, słonecznik, konopie, orzechy, ostropest. Nie ma ich w tanich mieszankach, składających się głównie z prosa, sorga i pszenicy. Słabe mieszanki nie wabią tylu różnych gatunków ptaków, i powodują zaśmiecanie, bo skrzydlaci stołówkowicze wyrzucają je na ziemię. Można też wieszać dla ptaków kule tłuszczowe albo inne produkty z łoju. Resztki jedzenia ludzkiego, takie jak chleb, są da ptaków szkodliwe z powodu zawartości soli. Nie mówiąc o jedzeniu popsutym czy spleśniałym, które powinno znaleźć się z zamkniętym koszu.

Korzystaj z obecności zimowych ptaków przy oknie.

Jak doskonale wiemy, dokarmianie nie jest niezbędne dla dzikiej przyrody. Większość ptaków przeżywa zimę bez dokarmiania. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy skorzystali z tego, że ptaki do naszych okien przylatują, i trochę się od nich pouczyli. Obserwacja ptaków od dziecka po osoby starsze daje mnóstwo radości i wpływa pozytywnie na nas. Wspólne rodzinne rozpoznawanie gatunków i poszczególnych osobników uwrażliwia na przyrodę i odrywa na chwilę od codzienności. Ptaki są śmieszne i wesołe, więc zaproś je jak najbliżej. Aby ćwierkały na Twoim oknie, możesz przykleić do szyby na przyssawkach karmnik na szybę. Wtedy będą blisko, można im zrobić zdjęcie. To mały karmnik, gołąb się nie zmieści, i bardzo łatwy do czyszczenia. Pod nim warto ustawić na parapecie skrzynkę na kwiaty z ziemią, aby ewentualne zanieczyszczenia nie brudziły parapetu, ale użyźniały podłoże dla wiosennych nasadzeń.

Dla obserwatorów przyrody, starych, młodych i najmłodszych, dla mieszczuchów i ogrodników gwarantujemy wesoły widok przylatujących do karmnika ptaków. Wystarczy wysypać ziarenka i poczekać, a warto, bo świergot sikorek i wróbli za oknem jest bezcenny. Obserwacja ptaków w naszej jadłodajni daje mnóstwo radości!