Jak hodować kiełki we własnej kuchni
Jak hodować kiełki w domowym zaciszu
Jasne, że kiełki można kupić gotowe. Część producentów posiada nawet certyfikat ekologiczny. Niemniej jeśli wiemy, jak hodować kiełki u siebie, oszczędzimy pieniądze na inne, trudniejsze do zrobienia produkty. Poza tym, hodując kiełki samemu, wiemy doskonale jakich nasion użyliśmy i co po kolei się działo.
W zdrowym odżywianiu o to właśnie chodzi, aby mieć pełną kontrolę nad wszystkimi składnikami i procesem produkcji żywności. Wielu produktów, takich jak jajka, mleko, nawet mleko sojowe – nie wyprodukujemy sami. A właśnie kiełki możemy uprawiać całkowicie samodzielnie, i to bez obaw o ich jakość.
Jak hodować kiełki: sposoby bezkosztowe
Można wysiać nasiona na talerz z wilgotną watą lub ligniną. W taki sposób szybko wyhodujemy rzeżuchę. Sposób ten ma 2 zasadnicze minusy: tracimy część korzeniową kiełka i ten sposób zajmuje sporo miejsca. Z plusów można wymienić ten, że rzeżuchę wystarczy podlać raz dziennie, jeśli nie stoi nad wysuszającym powietrze grzejnikiem. Drugi domowy sposób to słoik zabezpieczony gazą. To już jest niestety dość niewygodne, bo żeby kiełki miały prawidłowe warunki wilgotnościowe, należałoby go postawić pod kątem. Dlatego słoiki są stawiane na konstrukcji z drugiego słoika, albo miski, i robi się to dość nieergonomiczne.
Rodzaje kiełkownic
Kiełkownice mają ten plus, że ktoś już tak je zaprojektował, aby kiełkowanie było skuteczne i łatwe. Te najpopularniejsze można podzielić na zrobione ze szkła lub z plastiku. Plastikowe trzypoziomowe kiełkownice (lub kiełkowniki, tak je niektórzy nazywają) są odpowiednie dla kogoś, kto już od dawna kiełkuje i dużo kiełków potrzebuje. Ktoś, kto ma wprawę, nie będzie miał problemów z pleśnią czy gniciem. Takiej osobie mogą się przydać aż 3 talerze pełne kiełków na raz, bo wie, co z nimi zrobić i nie będzie ich długo przechowywał. Niestety osoby początkujące potrzebują takich naczyń, które można łatwo i sterylnie umyć w razie pierwszych nieudanych prób. Plastikowe kiełkownice niszczą się od zmywarki znacznie bardziej niż szkło, i nigdy do końca nie da się z nich usunąć zarodników pleśni, jeśli bardzo zaniedbamy hodowlę.
Kiełkownice szklane
Szklane słoiki z perforowaną nakrętką, wyprofilowane tak, aby hodowla była cały czas pod kątem – to jeden rodzaj. Drugi, przeznaczony do nasion produkujących podczas kiełkowania klej (gorczyca, rzeżucha i rukola), to kiełkownica szklana w kształcie miski z metalowym sitkiem. Jeśli się zastanawiacie jak hodować kiełki, to najprawdopodobniej jesteście początkujący lub macie za sobą jakieś niepowodzenia w uprawie w innych rodzajach naczyń. Warto spróbować kiełkowania w szkle, bo zawsze można je wstawić do zmywarki, albo sparzyć, i pozbyć się pleśni na dobre. Jeśli nie uprawiacie kiełków regularnie, taka ilość jak w słoiku przyda się na raz – np. na solidną sałatkę. Nie zostaniecie z ogromną ilością niewykorzystanych kiełków, których nawet nie bardzo się da zamknąć w lodówce. Słoiki są niezależne, więc jeśli chcecie codziennie mieć dostawę kiełków, możecie nastawić np. 5 słoików co 2 dni.
Sposoby mniej popularne, choć czasem niesłusznie
Woreczek płócienny – należy go powiesić nad miską, bo bardzo długo ocieka wodą. Nie widać też postępów kiełkowania, i ciężko wykryć ewentualne problemy. Nadaje się do takich nasion, które nie wydzielają kleju.
Kiełkownica biodegradowalna zrobiona z ekologicznego tworzywa. Jest w 100% kompostowalna, co przemówi dla każdego, komu zależy na środowisku. Ma sprytny kształt i spory otwór w pokrywce, przez który kiełkom gnicie nie grozi. Nie ma sitka, więc aby wylać z niej wodę, trzeba odwrócić pokrywkę i użyć jej tak, jak przy odcedzaniu ziemniaków w garnku. Świetnie udaje się w niej rzodkiewka, jest dla niej po prostu stworzona. Bez obaw można gotowe kiełki przechowywać w niej w lodówce, bo przez otwór wpływa sporo powietrza. Obchodząc się z nią ostrożnie, wyhodujemy w niej kiełki co najmniej 20 razy.
Kiełkownica automatyczna – niezwykle wygodna, bo wsypujemy nasiona, wlewamy wodę i zapominamy aż do zbiorów. Niestety jest spora, dużo kosztuje, więc nada się dla kogoś, kto potrzebuje przemysłowej ilości kiełków. Kto ma miejsce w kuchni i lubi zdrową żywność, ten uzna to za produkt idealny.
Podsumowując, hodowla kiełków jest łatwa
Każdy może opracować własny sposób, przy odrobinie samozaparcia można wyhodować kiełki nawet na kuchennym blacie, byleby je często spryskiwać. Warto jednak wiedzieć, jakie mamy możliwości, aby ułatwić sobie życie, nie rezygnując ze zdrowej kuchni.
Bardzo ciekawe artykuły. Dużo się dowiedziałam nt kiełkowania. To czego mi zabrakło,to informacja,których nasion nie kiełkujemy w słoiku. Wiem,że to dot. np nasion lnu i rzeżuchy,ale czy jeszcze są inne , których nie powinno się kiełkować metodą słoikową?
Przy opisie poszczególnych nasion zamieszczamy informację, którą metodą najlepiej je kiełkować. Do kiełkownicy słoikowej nie wsypujemy nasion, które wydzielają śluz podczas kiełkowania: rzeżucha, rukola, gorczyca, len. Lista tych, które można kiełkować w słoiku, jest znacznie dłuższa: rzodkiewka, kalarepa, kapusta, fasola, groch, jęczmień, brokuł, lucerna, kozieradka, cebula, czarna rzodkiew, słonecznik, soczewica. Wymieniam tylko te wypróbowane.