Rzeżucha bez waty – po co, dlaczego i jak ją wyhodować
Rzeżucha to obowiązkowy element na stole Wielkanocnym. Uroczy zielony dywanik jest wiosennym i zdrowym akcentem wśród kiełbas, szynek i jajek. Jak ją zrobić na wacie, wacikach, ligninie czy też papierowym ręczniku – to wiemy. Ale rzeżucha bez waty ma pewne wybitne zalety, dla których właśnie warto spróbować ją wyhodować.
Korzenie rzeżuchy i w nich cały sekret
Rzeżucha, czyli pieprzyca, jak wiele innych warzyw w postaci kiełków jest jadalna w całości. Tak, korzenie też. Co więcej, jej korzenie niewiele różnią się od listków – głównie wyglądem i zawartością chlorofilu. Nie istnieją wiarygodne badania oceniające wartość odżywczą korzeni rzeżuchy w porównaniu do liści, ponieważ badane są rośliny w całości. Tak więc korzenie rzeżuchy są jadalne i smaczne tak samo jak listki, i także posiadają te same prozdrowotne cechy. Skoro więc mamy możliwość skorzystania z tej rośliny w całości, usuwanie połowy masy wraz z watą jest po prostu nieekonomiczne.
Jak widać, pod szyjką korzeniową jest drugie tyle rośliny. Można to zużyć w celach spożywczych, trzeba tylko wiedzieć jak.
Rzeżucha na wacie
Rzeżucha kiełkowana w tradycyjny sposób na talerzu z watą jest bardzo łatwa w obsłudze. Mokra wata stanowi magazyn wody dla kiełkujących nasion. Dlatego można ją podlać raz dziennie, i jeśli tylko nie postawimy ją bezpośrednio na wysuszającym powietrze grzejniku, sukces murowany. Natomiast rzeżucha bez waty wymaga sposobu.
Sposób na rzeżuchę bez waty
To szklane naczynie z sitkiem jest idealne do kiełkowania rzeżuchy – tutaj opis produktu. Odbywa się to tak:
1. Wysypujemy suche nasiona na sitko, wlewamy wodę przez sitko z nasionami, tak aby jej lustro było tuż poniżej sitka.
2. Nasiona obficie zraszamy, muszą być solidnie mokre, a od dołu “muskane” wodą. Woda podczas najbliższych dni będzie parowała, zapewniając nasionom wilgoć od dołu.
3. Nasiona zraszamy kilka razy dziennie. Niestety, nie mamy waty (ach, łezka się w oku kręci..!) więc trudno, zraszacz w dłoń i do dzieła. 3 razy dziennie wystarczy.
4. Gdy zauważymy, że pod sitkiem są już białe, centymetrowe korzenie, które są już zanurzone w wodzie, delikatnie wylewamy część wody z miski, przechylając całość, tak żeby nie pozbyć się nasion, które się jeszcze nie złapały korzeniami. Bowiem te, które wypuściły korzenie, są już z sitkiem zrośnięte i łatwo nam nie spadną. Dlaczego usuwamy część wody? Żeby nie dopuścić do gnicia korzeni. Odrobina wody na dnie tak czy inaczej paruje i zapewnia wilgotny mikroklimat. Korzenie powinniśmy widzieć po 2-3 dniach.
5. Nadal kontynuujemy zraszanie, aż do uzyskania zielonych, 2cm roślinek. Wtedy już najczęściej są tak mocno zrośnięte z całą kiełkownicą, że można zamiast zraszania przelewać je wodą.
6. W ostatnich dniach (czyli 5-6 dzień uprawy, jeśli temperatura była dobra) przelewamy rzeżuchę, wlewając wodę od góry, a następnie odwracając całość do góry nogami, przytrzymując drugą ręką aby sitko z roślinami nie wpadło do zlewu, albo przechylając kiełkownicę aby wylać wodę.
Warunki dla rzeżuchy idealne
To właśnie spora wilgotność powietrza, spora odległość od grzejnika, który wysusza powietrze, i temperatura pokojowa. Czy rzeżucha bez waty potrzebuje słońca? Nieszczególnie. Dopiero gdy roślinki mają te 2-3cm wysokości, mogą się wyciągać w stronę źródła światła. Do kiełkowania zasadniczo słońce jest zbędne, w warunkach naturalnych ta część rozwoju rośliny odbywa się przecież pod ziemią. Na sitku w szklanej kiełkownicy rzeżucha ma małe szanse zgnić, prędzej wyschnąć, jeśli o niej zapomnimy. Niemniej, nie polecam przykrywania jej folią czy czymś podobnym. Rzeżucha lubi dostęp powietrza, wraz z gorczycą i rukolą stanowi grupę nasion, które powinny być kiełkowane bez przykrycia.
Jest jeszcze jeden powód, dla którego warto spróbować użyć takiej kiełkownicy zamiast waty. Mianowicie zapach. Uprawiając rzeżuchę na wacie, łatwo możemy ją doprowadzić do podgniwania korzeni, odciętych wszak od powietrza. Tego problemu nie ma w szklanej kiełkownicy z sitkiem – do kupienia tutaj.
Rzeżucha bez waty na Wielkanoc i na cały rok
Dlaczego tylko w marcu i kwietniu? Uprawiajmy rzeżuchę i w maju, i na listopadową chandrę, i w grudniu po południu, i w styczniu jako zdrową dietę po bożonarodzeniowym obżarstwie. Rzeżucha doda smaku każdej sałatce, kanapce, może być w twarożku, sosie do pieczeni i na smażonej rybie. Jeśli ktoś ma pomysł na deser z rzeżuchy, chętnie poproszę o przepis!