Łąka na suchej glebie jest najprostszym i najlepszym pomysłem na zagospodarowanie terenu. Zapewnia piękny widok, zmieniający się wraz z kolejnymi zakwitającymi i przekwitającymi roślinami. Jest tania w założeniu, i bardzo niekłopotliwa w utrzymaniu. Jeśli chcesz po niej chodzić, możesz wykosić ścieżki wiodące tu i tam, na przykład do altanki. I żadnego nawadniania, nawożenia, plewienia! Jak założyć łąkę w suchym miejscu?
Łąka na suchej glebie – zakładanie
Zawsze radzę wykonać przynajmniej minimalne przygotowanie gleby przed wysiewem łąki. Po pierwsze, jeśli mamy zbiorowisko roślin inwazyjnych, takich jak rdestowiec, usuwamy je chemicznie lub mechanicznie z korzeniami. Jeśli mamy pozostałości po drzewach lub krzewach (karpy z korzeniami, krzewy których nie chcemy, chore i uschnięte drzewa owocowe), trzeba je wykopać. Oczywiście stary pień po ściętej dawno topoli może na łące zostać, bo rośliny go zarosną. Podobnie na łące mogą być krzewy, to jest kwestią estetyki, czy chcemy łąkę z zaroślami czy bez. W zależności od wielkości przeznaczonego na łąkę areału, należy wykonać:
- przeoranie terenu broną talerzową – dla dużych łąk;
- przekopanie glebogryzarką – dla powierzchni do kilku arów;
- przekopanie szpadlem – na powierzchni wielkości rabaty w ogrodzie.
Czy glebę pod łąkę trzeba nawozić?
Pod sam wysiew można, aczkolwiek nie trzeba, rozłożyć warstwę kompostu lub humusu. Takie podłoże, pochodzące z rozłożonych szczątek organicznych, doskonale magazynuje wodę i może dać roślinom fantastyczny start. Ale z drugiej strony, jest to najdroższa część inwestycji i można spróbować ją ominąć. Rośliny łąkowe z definicji są odporne i mają sobie poradzić w trudnych warunkach. Lepiej wybrać mieszankę nasion o dobrym składzie, czyli składającą się z roślin odpornych na suszę, na przykład Byliny na gleby suche. Oczywiście jeśli dysponujemy wydmą piaskową, może się okazać, że łąka nie wszędzie wzejdzie. Podobnie na terenie pobudowlanym, zdegradowanym, gdzie jest więcej gruzu niż ziemi. W takich warunkach musimy się liczyć z koniecznością dołożenia wartościowej warstwy na wierzch. Dodajmy tu od razu, że gdybyśmy zapragnęli na gruzie czy piasku założyć trawnik, również trzeba będzie nasypać humusu, i to warstwę min. 10cm. Jeśli na wydmie zechcemy posadzić krzewy, drzewa lub byliny, wówczas pod każdą roślinę trzeba będzie podłożyć kompost. Łatwo zatem obliczyć, że łąka jest najmniej kłopotliwa, bo może wzejść nawet bez tej dodatkowej warstwy.
Rośliny przedplonowe przed łąką
To bardzo mądre podejście, przyjazne przyrodzie – zacząć od wysiewu roślin poplonowych (znajdziesz je tutaj). Oczywiście ponieważ wysiewamy je PRZED łąką, będą pełniły rolę przedplonu, a nie jak w rolnictwie poplonu. Polecamy gorczycę, bo redukuje szkodliwe nicienie, oraz wszelkie rośliny motylkowe. Wyka, łubin czy facelia sprawdzą się na suchym terenie. Ich korzenie współpracują z bakteriami brodawkowatymi, które wiążą azot i nawożą glebę. W ten sposób rośliny motylkowe przygotowują ziemię pod siebie, i dają plon w postaci kwiatów miododajnych, a po przeoraniu stają się zielonym nawozem. Taka przeorana warstwa roślin poplonowych doskonale magazynuje wodę z opadów, i właśnie na taką warstwę warto wysiać właściwe nasiona łąki.
Co wysiać na łące?
Jeśli tworzysz łąkę z myślą o pszczołach i innych owadach, wybierz nasiona roślin miododajnych, w których składzie nie ma traw. Z trawy bowiem słaby pożytek. Jeśli wolisz łąkę na zadania specjalne, np. z roślinami wabiącymi motyle, albo z niewymagającymi roślinami przydrożnymi, wybierz na przykład nasiona holenderskie:
Łąka na suchej glebie – nasiona gatunków dobrze radzących sobie podczas suszy
Nie wszystkie kwiaty poradzą sobie z suszą. Doskonałe są byliny, takie jak jeżówka, krwawnik, złocień, dziurawiec, hyzop, oregano… Tak, właśnie zioła będą doskonałe na suchą glebę! Wchodzą one w skład mieszanki bylinowej na gleby suche, dostępnej tutaj. Niektóre rośliny znane z babcinych ogródków, takie jak smagliczka, nagietek, onętek czyli kosmos, są odporne na długotrwałe susze. Ale prawdziwa pociecha będzie z wszelkich koniczyn, babek, wrotyczów, marchwi zwyczajnej, dziewanny, czyli roślin powszechnie uznawanych w ogrodach za chwasty. Tymczasem na łące one są jak najbardziej mile widziane i pożądane! To wysokie rośliny, o głębokich korzeniach, wieloletnie, rodzime, dające pożytek owadom, ptakom, ssakom, płazom i gadom z naszej strefy klimatycznej. Potrafią tworzyć piękny, zróżnicowany biologicznie krajobraz, piękny przez cały sezon wegetacyjny. Znakomicie filtrują powietrze z pyłów, co powinno zwrócić uwagę na ich rolę w miastach.
Kwiaty przydrożne na gleby suche
Na glebie suchej, dodatkowo zniszczonej, która często występuje przy drodze, polecamy nasiona kwiatów przydrożnych.
Po wysiewie
Niestety, nasiona do wzejścia potrzebują wody i ciepła. Takie warunki panują w marcu i kwietniu, i to jest najlepszy czas na zakładanie łąki. Można ją wysiać jeszcze w maju, ale później nie warto, bo stracimy kwiaty jednoroczne, które nie zdążą zakwitnąć i wydać nasion. We wrześniu można siać rośliny wieloletnie, które przez jesień będą pracować nad systemem korzeniowym, i dopiero wiosną zaczną formować kwiaty. Jeśli po wysiewie przez kilka tygodni trwa susza, niestety rośliny mogą nie wzejść. Nasiona będą czekały w glebie na lepsze warunki, czyli na deszcz. A jeśli zdążą pojawić się siewki, o potem nastąpi susza, część roślin możemy stracić. Tak samo w przypadku wysiewu trawnika, optymalnie będzie zapewnić wodę przez okres kiełkowania. Jeśli warunki są szczególnie niekorzystne, na przykład susza i przymrozki, będzie trzeba dosiać łąkę w późniejszym terminie. Pozytywna wiadomość jest taka, że większość roślin z naszych mieszanek bardzo szybko kiełkuje, więc ten drażliwy okres trwa do 6 tygodni po wysiewie.