Istnieją 2 możliwe terminy do wysiewania łąki kwietnej, i dwa terminy których należy unikać, aby zwiększyć szansę na powodzenie. Kiedy zakładać łąkę, to zależy czy chcemy uzyskać efekt szybko, czy wolimy bardziej naśladować przyrodę. Marzec, kwiecień a nawet maj, gwarantują kwiaty tego samego lata, ale możliwy jest też wysiew jesienny.
Terminy wiosenne, czyli kiedy zakładać łąkę w celu osiągnięcia efektu w obecnym sezonie
Od początku marca obserwuj pogodę. Jeśli w drugiej połowie tego miesiąca są zapowiadane opady, a nie ma powrotu zimy, można wysiewać mrozoodporne rośliny na łąki kwietne. Taka mieszanka, której niestraszne przymrozki, to kwiaty na łąkę ozimą (z 30% dodatkiem nasion traw). Nadaje się ona także do wysiewu jesienią, dojdziemy do tego dalej.
Kwiecień to najlepszy moment, kiedy zakładać łąkę
To zdecydowanie najlepszy miesiąc w roku, bo przymrozki, jeśli się trafią, są krótkie. W połowie kwietnia śmiało można siać facelię i wszystkie inne rośliny jednoroczne, wieloletnie, każde. Nawet jeśli będzie dość sucho, w kwietniu zwykle nie jest bardzo gorąco. W najgorszym razie trzeba będzie kiełkującą łąkę podlewać. Od kwietnia na pewno wszystkie rośliny łąkowe pokażą maksimum swoich możliwości latem. Możemy oczekiwać pięknych kwiatów od czerwca do jesieni, a pełny wybór różnych mieszanek do kwietniowego siewu znajdziesz tutaj.
Jest jeszcze jeden powód – w kwietniu są najlepsze warunki do pracy przy przygotowaniu terenu. Najłatwiej trafić na optymalną temperaturę i wilgotność gleby. A przecież przed wysiewem czeka nas sporo roboty z przekopaniem gruntu i ewentualnym usunięciem niechcianych roślin, takich jak siewki drzew, krzewy, rośliny inwazyjne czy po prostu obecny trawnik. Na takie prace kwiecień dostarcza najlepszych warunków.
Maj to wcale nie jest za późno
Tak, maj potrafi pokazać że jest wspaniałym terminem na wysiew, bo zdarza się ciepły i deszczowy zarazem. Zimny i deszczowy maj też nie jest zły, też można wysiać kwiaty łąkowe, lub założyć trawnik, i oczekiwać dobrego efektu tego samego lata. Najgorszy rodzaj majowej pogody to upał i susza – wtedy rzeczywiście rośliny nie mają dobrych warunków do kiełkowania. Ale taki fatalny maj zdarza się dość rzadko, oby nie w najbliższym stuleciu!
Czy można założyć łąkę latem?
Muszę odradzić wysiewanie kwiatów łąkowych latem. Wtedy jest za późno, aby wszystkie zdążyły zakwitnąć, a co za tym idzie, nie wytworzą przed zimą nasion. Jeśli się nie rozsieją, następnej wiosny będziemy musieli na nowo je wysiewać.
Innym powodem, dla którego lato nie jest dobrym czasem na zakładanie łąk, są wysokie temperatury i susze. W takich warunkach świeżo skiełkowane siewki mogą łatwo wyschnąć i zaginąć, a na ich miejsce chętnie wejdą niechciane rośliny, zwane chwastami.
Jeśli akurat obudziliście się w piękny poranek w końcu lipca, albo w sierpniu, i postanowiliście że koniec, musicie założyć łąkę właśnie dziś, to mam dla Was propozycję. Możecie przygotować grunt, przekopać, usunąć chwasty których nie chcecie w tym miejscu, zgrabić i wyrównać teren i wysiać:
- facelię, wykę lub koniczynę – na cenny zielony nawóz
- gorczycę lub aksamitkę – żeby rozprawić się z nicieniami
- nostrzyk biały lub żółty – bo to roślina dwuletnia, która zakwitnie następnej wiosny, może nie jest za piękna, ale bardzo miododajna i pszczoły ją uwielbiają
Facelia, gorczyca i aksamitka raczej nie zdążą zakwitnąć ani wydać nasion, przymrozki jesienią je zniszczą. Ale są to cenne rośliny na przedplon, które pokryją glebę wartościowym zielonym nawozem, do przekopania późną jesienią lub wczesną wiosną. Na tak przygotowany grunt wiosną wysiejecie łąkę właściwą. Jeśli już teraz przygotujecie ziemię pokrywając ją roślinami poplonowymi, nie będą się rozwijały niepotrzebne chwasty. Facelia i rośliny bobowate wiążą azot z powietrza w glebie, nawożąc ją. Aksamitka i gorczyca mają działanie nicieniobójcze i odkażają w ten sposób teren pod przyszłą łąkę. One też nie zdążą wydać nasion, ale za to już wykonają swoje zadanie, bo to ich korzenie mają te własności, których potrzebujemy.
Jesień – tak, wtedy można znów wysiewać rośliny na łąkę kwietną
Jesień to powrót dobrej dla ogrodników pogody. Mało kto planuje urlop jesienią, bo pogoda jest już niepewna. Natomiast dla osób, które chcą coś zasiać, jesienne deszcze to manna z nieba! Niech pada na zdrowie. We wrześniu i nawet w październiku jest znakomity czas na zakładanie trawników i łąk. Trawa wieloletnia to rzecz nieskomplikowana – wiadomo, zdąży się przed mrozami zakorzenić i świetnie przezimuje do wiosny. Uważajcie jedynie na tanie mieszanki traw z życicą westerwoldzką. Jest to trawa jednoroczna, która nie przezimuje, i wiosną trzeba będzie w gołe placki po niej znów coś posiać.
Jesień to krótsze dni, a zatem mniej słońca. Siła jego promieniowania spada, a to jest bardzo bezpieczne dla kiełkujących roślin. Woda wolniej odparowuje z gleby, bo temperatury są niższe. W połączeniu z deszczem takie warunki są idealne do wysiewu.
Nic dziwnego, przecież cała przyroda jest nastawiona na jesienny wysiew. Nie tylko trawa! Właśnie kwiaty przekwitają, zarówno jednoroczne, jak byliny (wieloletnie), wydają nasiona, które jesienią spadają na ziemię. Jeśli chcesz działać w zgodzie z przyrodą, wysiej łąkę we wrześniu lub październiku.
Aby nie stracić cennych nasion (w końcu nasiona wielu kwiatów nie są tanie), wybierz mrozoodporne gatunki, które przetrwają zimę w postaci siewek: nagietek, chaber bławatek, czarnuszka siewna, maczek kalifornijski, smagliczka górska i wiele innych. Warto też jesienią wysiać nasiona roślin wieloletnich (biała koniczyna, ubiorek wieczniezielony, jeżówka, krwawnik, dzielżan, przegorzan, mikołajek płaskolistny. Ponieważ te rośliny właśnie jesienią same się rozsiewają. Na wiosnę dajesz im szansę rozwinąć się przed chwastami, co oszczędzi Twój czas. W ogrodzie jest i tak mnóstwo prac do wykonania wiosną, więc nie będziesz się nudzić!
Kiedy najpóźniej wysiewać łąkę?
W listopadzie już jest raczej za późno. Zakładanie łąki to praca polegająca przede wszystkim na przygotowaniu gleby (przekopaniu, grabieniu, usuwaniu chwastów). Więc w listopadzie na takie prace często brakuje pogody. We wschodniej części Polski mogą być już przymrozki. Możecie zaryzykować tylko jeśli chcecie założyć łąkę w zacisznym miejscu osłoniętym ścianami domów, np. w miejskiej wyspie cieplnej. Ale raczej sugeruję poczekać do marca, choćby dlatego że woda, którą podlejecie zasianą łąkę, może zamarznąć w nocy i stać się dla roślin niedostępna. Część nasion po prostu nie podejmie trudu kiełkowania i poczeka do wiosny, ale jeśli coś skiełkuje, a mróz to zetnie w ciągu pierwszej doby, straty mogą być duże. Polecam zatem poczytać naszego bloga w oczekiwaniu na marcowe słońce!