Kiedy siać warzywa i jakie są najlepsze do przydomowego ogródka?
Bardzo chciałabym, aby odpowiedź na pytanie, kiedy siać warzywa i jakie brzmiała: jak najwcześniej i które tylko zechcesz. Ale niestety tak nie jest. Cechą dobrego ogrodnika, który współdziała z przyrodą, jest cierpliwość. I dlatego z siewem niekiedy należy cierpliwie poczekać.
Kłopoty ogrodnika ze zbyt wczesnym siewem
W lutym siedzenie w domu jest już nieznośne. I kiedy nieznośność osiąga apogeum, wybieramy się do centrum ogrodniczego. A tam, ku naszej radości, już się rozpoczęły przygotowania do wiosny. Stoimy przy stojakach z nasionami i widząc milion obiecujących torebek, natychmiast pakujemy wszystko, na co mamy ochotę: wesołe aksamitki, pachnące lewkonie, chrupiące marchewki. A nawet rukiew wodną, przecież to superfood, skorzonerę bo nigdy nie było, patisony na jesienne ozdoby, fasolę tyczną bo zawsze się zmieści, w końcu rośnie w górę, a może nawet karczochy i arbuza, może wyrośnie, wszystkim oko zbieleje. Wizja niepryskanych pomidorów z własnej grządki maluje nam się w głowie, więc natychmiast po powrocie zastawiamy wszystkie parapety ekodoniczkami z gazety i zraszamy, pikujemy, podlewamy przez cały luty, aż tu w połowie marca…
No tak, wszystkie sadzonki kiełkują powoli. I jakoś tak dziwnie rosną w górę i w górę. I garną się do szyby. A za szybą zimno, zdecydowanie za zimno. One coraz dłuższe i cieńsze, niektóre zjada zgorzel siewek, więc problem z głowy, a pozostałe sięgają już do połowy okna. W marcu wiadomo, wiosna w rozkwicie, przynajmniej w internecie i w gazecie. Więc niektórzy rozsadę już wysadzają, może nie przemarznie. Na wszelki wypadek jeszcze siejemy mnóstwo rzodkiewki do gruntu, a nuż będzie do zbioru w kwietniu. A tu niestety przymrozek niszczy nasze starania. I tak nadchodzi kwiecień, kiedy w sklepach ustawiają już baseny kąpielowe, bo przecież to lato. Kupujemy jeszcze raz nasiona, producenci i sprzedawcy zachwyceni, siejemy do gruntu sałatę, nasturcję i słonecznik, a rozsadę pomidorów kupujemy gotową.
Rozsada ląduje w ziemi na początku maja, bo jest gotowa i zajmuje mnóstwo miejsca w domu. Niestety prognoza zawiodła i późny przymrozek niszczy ją, a także nasturcje, które zdążyły skiełkować. W połowie maja idziemy do sklepu, tam jesienne nawozy do iglaków. Jeszcze raz kupujemy rozsadę, i przepytujemy sprzedawców na co nie jest za późno do siewu, w końcu to jesień. Sprzedawca już nas zna i zamiast powiedzieć, kiedy siać warzywa i jakie, proponuje antidotum na wszelkie problemy w przyszłym roku, czyli wielką, ogrzewaną i oświetloną szklarnię.
Nie warto się spieszyć z rozsadą
Rozsadę pomidorów, papryki i innych ciepłolubnych warzyw zaczynamy wysiewać dopiero pod koniec marca. Jeśli mamy tunel foliowy, możemy w połowie marca, wtedy gotowe sadzonki pod koniec kwietnia możemy umieścić pod folią. Pomidory bowiem potrzebują 6 tygodni, aby z nasionka stać się krępą sadzonką. 6 tygodni i słońca. A tego ostatniego w marcu jest mało. Nie popełnimy więc błędu, jeśli wysiejemy pomidory nawet w kwietniu. Wysiana później rozsada szybciej rośnie, bo ma ciepło i więcej godzin słonecznych, nie wyciąga się, jest mniej podatna na zgorzel siewek. Wysadzając pomidory i paprykę po 15 maja, nawet po 20 maja, zdążymy się jeszcze przejeść ich owocami w ciągu lata. Unikamy ryzyka przymrozków, zabójczych dla świeżo posadzonych roślinek.
Rozsada kwiatów, na przykład aksamitek, często potrzebuje tylko 3 tygodni. Można więc zrobić ją w kwietniu, zamiast ryzykować utratę roślin. Sałata, czy szpinak, wysiane na parapecie w maju, dadzą nam świetny plon w czerwcu, bo już po 2 tygodniach będzie na tyle duża, aby ją posadzić. Posiana w marcu, będzie po prostu dłużej rosła i może się wyciągać.
Kiedy siać warzywa i jakie w gruncie?
Są warzywa, których nie ma sensu uprawiać z rozsady, ale wiedzcie, że ich lista jest krótsza niż się wydaje. Oczywiście, można wysiewać w gruncie bób, szpinak czy kwiatki, ale praktyka i presja ślimaczo – mszycowa pokazuje że lepiej wysadzić sadzonki. Kiełkujące rośliny są bowiem zupełnie bezbronne na wypadek ataku szkodników.
Im większe rośliny, tym większa szansa że przeżyją spotkanie z żarłoczną gąsienicą, bo możemy zauważyć ten przyziemny dramat i zareagować. Niemniej oto warzywa, które siejemy wprost do gruntu (i które znajdziesz u nas w sklepie):
marchewka, rzodkiewka
buraki
cebula (z nasion i dymki)
koperek
pietruszka, pasternak, skorzonera,
dynia, cukinia, kabaczek, patison
groszek cukrowy, fasola
Co do terminów, niektóre z nich można spróbować wysiać w marcu, jeśli temperatura ziemi utrzymuje się powyżej 8 stopni. Takie rośliny marcowe to groszek, marchewka, pietruszka i rzodkiewka. Ale już z fasolą czy dynią czekamy aż do maja. Większość ogrodników obsiewa grządki w kwietniu, jednak naprawdę lepiej przeczytać, co na opakowaniu pisze producent nasion. Doskonale opisane, a przy tym ekologiczne opakowania nasion roślin jadalnych znajdziesz tutaj.
Sposoby na późne przymrozki
Jeśli nie macie telefonu do wróżki, która potrafi przewidzieć pogodę lepiej niż synoptyk, wybierzcie taki terminarz siewu, aby przymrozek Was nie zaskoczył. Kiedy siać warzywa i jakie, dowiecie się na opakowaniu nasion, a jeśli mimo wszystko zagrozi roślinom mróz, warto mieć pod ręką osłony. Może to być włóknina, folia na pałąkach albo taki przezroczysty dzwon z wentylacją dla szczególnie ważnych okazów. W dobie nieprzewidywalnej wiosennej pogody można zainwestować w szklarnie, szklarenki i inspekty, które zobaczysz tutaj.