Tu dowiecie się, jak zaplanować rabatę z motywem przewodnim, spójną i elegancką, atrakcyjną cały rok.
Planowanie rabaty jest ciekawym i przyjemnym zajęciem. Oczywiście że można powierzyć je specjalistom, i na pewno wykonają piękny projekt, ale można też samemu spróbować. Istnieje kilka zasad, zaraz się dowiecie jak zaplanować rabatę zgodnie ze sztuką i tak, żeby właśnie Wam się podobała!
Co ustalamy po kolei?
- Styl rabaty – pomyślcie, co lubicie najbardziej: śródziemnomorskie klimaty, może japońskie minikrajobrazy, albo wiejską sielankę czy nowoczesny design? Co pasuje do otoczenia? Do domu? Do płotu? A może po prostu kochacie np. powojniki i muszą być w Waszym ogrodzie i już?
- Jakie jest miejsce, w którym ma powstać rabata? Naprawdę lepiej nie walczyć z przyrodą, jeśli zagospodarowujecie teren pod starymi drzewami to lepiej wybrać rośliny do cienia, zamiast potem płakać, że róże Wam źle rosną. Zbadajcie glebę, oceńcie czy jest tam dużo wiatru, i jak długo utrzymuje się śnieg. Najlepiej sadzić takie rośliny, które lubią, przynajmniej w teorii, takie właśnie stanowisko, jakim dysponujecie.
- Czas na motyw przewodni. Bardzo łatwo wybrać jeden kolor, i trzymać się go konsekwentnie, tak żeby wszystkie rośliny które kwitną w tym samym czasie do siebie pasowały. Motywem przewodnim może być też coś innego, np. powtarzający się strzyżony bukszpan. Charakterystyczny dla tego terenu rodzaj kamienia. Albo oczko wodne, któremu podporządkujecie wszystko wokół. Pomysłów jest mnóstwo!
A teraz obiecane zasady planowania rabaty:
- Im mniej różnych gatunków i odmian, tym lepiej. Innymi słowy, aby nie stworzyć bałaganu, zdyscyplinujcie się i zaprojektujcie minimum 10 identycznych bylin, 5 identycznych niewielkich krzewów, 3 większe identyczne krzewy. Rośliny lepiej wyglądają w dużych grupach lub rzędach, a nie po jednej sztuce z rodzaju.
- Wybierzcie rośliny o różnych, kontrastowych pokrojach i kształtach liści. Np. mnóstwo niewielkich roślin o drobnych ciemnych listkach, plus kilka dużych o wielkich, jasnych liściach, i do tego smukłe trawy. Żeby rabata nie była nudna nawet bez kwiatów, można pobawić się z liśćmi w ciapki, paski, czerwonymi, żółtymi – byle nie za dużo naraz.
- Wysokie rośliny z tyłu, niskie z przodu. Ale jeśli rabata ma mieć wygląd naturalny, to nie ustawiajcie roślin jak w chórze wojskowym.
- Atrakcyjność (kwiaty, owoce lub młode przyrosty liści, jeśli są ładne) roślin musi być rozłożona na cały sezon, a najlepiej na rok. Czyli aby coś było ładne wiosną, inne latem, inne jesienią.
- Pomyślcie o zimie: coś zielonego by się przydało, albo może długo zostające na krzewach czerwone owoce?
Co do kolorów: ważne, żeby się nie gryzły ze sobą kolory roślin, które kwitną naraz. Można zaplanować żółte rośliny wiosną, latem różowe a jesienią czerwone. I nie będzie pstrokato. Jasne, że specjalista zrobi to pięknie. Ale skoro już przeczytaliście, jak zaplanować rabatę, to może spróbujecie sami?
- Dla osób szukających inspiracji przygotowaliśmy zestawy cebul/kłączy kwiatów o różnych właściwościach. Na przykład zestaw wabiący motyle:
-
Albo kwiaty kwitnące w cieniu: