Jak dokarmiać ptaki w mieście, czyli w miejscu, które wiele ptaków obiera sobie za zimowe schronienie.
Jeśli do waszych okien przylatują zimą ptaki, to niechybny znak, że gdzieś w pobliżu postanowiły przeczekać zimę. Prawdę mówiąc, nie mają za bardzo innego wyjścia. Jest przecież mało lasów i zadrzewień śródpólnych. Zatem odpowiedzmy sobie, jak dokarmiać ptaki w mieście, skoro właśnie wśród domów znajdują miejsce na przezimowanie.
Dlaczego ptaki spędzają zimę wśród ludzi?
To dostatek jedzenia jest główną przyczyną. Zimą ptaki mięsożerne, które latem polują na owady, najczęściej migrują. Ziarnojady pozostają. I mają po temu dobry powód, gdyż na naszych śmietnikach jedzenia jest w bród. Niestety, takie jedzenie jak stary chleb, chrupki wysypane przez dziecko w parku czy niedojedzone frytki, są dla ptaków niezdrowe. Niemniej mając wybór, czy ryzykować długi lot np. do Hiszpanii, czy zostać i zjadać frytki, wiele ptaków pozostaje. Na przykład rudziki coraz częściej spędzają zimę w miastach, zamiast odlatywać. Miasto jest specyficznym środowiskiem o podwyższonej temperaturze, co też skłania do pozostania w nim na zimę. Na pewno zauważyliście, że wśród domów, samochodów i betonu jest zawsze trochę cieplej niż poza miastem. Ptaki też o tym wiedzą i przekazują sobie tę widzę z pokolenia na pokolenie.
Dokarmiajmy ptaki mądrze, aby nie robić im krzywdy – czyli dobrym pokarmem.
Po co skazywać ptaki na spleśniały chlebek i inne śmieci, skoro można im zaoferować wysokiej jakości pokarm. Mamy do wyboru świetne mieszanki ziaren, wzbogacone orzechami lub suszonymi owocami. Zerknijcie na ptasie pokarmy dostępne w naszym sklepie. Naprawdę można dokarmiać ptaki w sposób odpowiedni dla ich potrzeb. Są też rozmaite produkty z łoju, które nie jełczeją, jak słonina czy smalec.
Karmnik do miasta czyli dla małych ptaków
Nie wszyscy lubią gołębie, sroki, gawrony, kawki i inne duże ptaki. Jednakże są one elementem krajobrazu miejskiego i trzeba to brać pod uwagę. Ich dokarmiać naprawdę nie trzeba, zwłaszcza że w mieście mieszka sporo osób, którym przeszkadzają ptasie odchody. Lepiej skupić się na mniejszych mieszkańcach miast, takich jak sikorki, wróble, mazurki, rudziki, grubodzioby czy trznadle. Nawet dzięcioły przylatują na miejskie przedmieścia w poszukiwaniu ciepła i pokarmu. Odpowiedni karmnik dla nich to karmnik z zasobnikiem. Z takiego karmnika nie skorzystają większe ptaki, bo jest to fizycznie niemożliwe.
A jeśli chcecie, aby ptaki przylatywały aż do waszych okien, możecie powiesić na przyssawkach karmnik na szybę. Ptaki szybko się zorientują, że częstujecie je zdrowym i smacznym ziarnem. Będziecie więc mogli obserwować je zupełnie z bliska.
Zadbajmy o bioróżnorodność w zurbanizowanej przestrzeni. Niech nasz miejski gąszcz zamieni się fantastyczne miejsce!